Z tego pytania prześwitują ważne, dojrzałe motywy. Po pierwsze, wyraża ono chęć wzięcia odpowiedzialności za swoje zachowanie. To szczególnie istotnie w przypadku DDA. Są one często nadodpowiedzialne za innych i jednocześnie… nieodpowiedzialne za siebie. W dzieciństwie nauczyły się troszczyć o otaczających je ludzi, w dorosłości zaś mogą nieświadomie delegować odpowiedzialność za swój dobrostan na innych. Po drugie, pod tym pytaniem kryje się przeczucie, że strategia kontroli innych może psuć dorosły związek. Istotnie, nosi ona w sobie znamiona reakcji zalęknionego, być może zawstydzonego dziecka. Jednocześnie jest powszechną strategią adaptacji u osób, które wykształciły lękowy styl przywiązania.

Lękowy styl przywiązania

Styl przywiązania możemy rozumieć jako pewien wzorzec wchodzenia w relacje, sposób widzenia siebie i innych ludzi wykształcony we wczesnej relacji z opiekunem. U osób przywiązanych lękowo jest on bardzo niepewny — w dzieciństwie prawdopodobnie doświadczyły niestabilnej dostępności rodzica, nie wiedziały, jak ją sobie zagwarantować, choć wielokrotnie próbowały.

Nie potępiaj swoich strategii przetrwania

Choć strategia kontrolowania bliskich z perspektywy dorosłego wydawać się może niedojrzała czy niewłaściwa, pamiętaj, iż jest ona prawdopodobnie tym sposobem, który w jakimś stopniu zapewnił Ci przetrwanie w dzieciństwie, dawał namiastkę poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji, pewności więzi. A na deficyt w zaspokojeniu tych właśnie potrzeb wskazuje nadmierna kontrola.

Bezpieczeństwo możemy wizualizować sobie jako fundament domu. Jeśli go brakuje, dom jest bardzo chwiejny, zdmuchnąć go może pierwszy powiew wiatru. Kontrolę w tej metaforze obrazują wszelkie podpory mające utrzymać ten chwiejny dom w posadach. Zewnętrzny obserwator, nie znając przyczyny takiego obwarowania domu, może stwierdzić, że jest szkaradny. Uświadomienie mu braku fundamentów domu może w nim wzbudzić zrozumienie dla „szpetnych podpórek”.

Historie stojące za tą strategią

Dlaczego akurat taką postać (kontrolowania innych ludzi) przyjęły te symboliczne „podpory”? Spróbujmy poznać prawdopodobne historie poprzedzające wyuczenie się tej strategii.

  1. Dziecko, które gdy wszystko wiedziało, mogło czemuś zapobiec

Trzymanie ręki na pulsie dawało szansę na (choćby chwilową) poprawę sytuacji rodzinnej. Znalezienie tropu w sieci nieprzewidywalności i chaosu przynosiło poczucie ulgi, wyrzut dopaminy — kontrolując sytuację mogłaś/-es zobaczyć błysk aprobaty w oczach matki czy zaprzestanie picia przez ojca. Kontroli można się też nauczyć w sytuacji odwrotnej — będąc karanym za jej brak. Utrata czujności, niedopilnowanie czegoś mogły oznaczać wystąpienie zagrożenia czy naganę ze strony rodzica.

  1. Dziecko, które utożsamiło się z kontrolującym rodzicem

Przejęcie strategii radzenia sobie od rodzica również mogło dawać cień szansy na przetrwanie. Być może kontrola w wydaniu któregoś z opiekunów kiedyś popłaciła. Być może była to jedyna strategia adaptacji — choć mało konstruktywna, ale tymczasowo działająca — której dziecko mogło się od niego nauczyć.

  1. Dziecko-strażnik jednego z rodziców

Bycie „strażnikiem” przemocowego czy uzależnionego rodzica, ponieważ ktoś kiedyś uznał, iż dziecko ma na niego „większy wpływ” stanowi kolejny sposób nabywania strategii nadmiernej kontroli. Przez lata wzmacniały ją różne relacyjne nagrody — poczucie bycia kochaną, wyróżnioną, deklaracje o ratowaniu rodziny od katastrofy czy wreszcie — uwolnienie się od własnego lęku.

  1. Trudności w budowaniu bezpiecznych więzi z opiekunem

To, jakie środowisko tworzyli wokół Ciebie Twoi rodzice po Twoich narodzinach, wpłynęło na charakter powstającej między Wami więzi. Być może rodzina była wtedy bardziej zaabsorbowana osobą uzależnioną niż Twoimi potrzebami i nie pozostało zbyt wiele przestrzeni, byś mogła/mógł nauczyć się, jak to jest czuć się bezpiecznie w relacji.

Co z tym zrobić?

Temat paraliżującego lęku i kontroli jako strategii radzenia sobie ma charakter głęboko terapeutyczny. Poniżej przedstawiam pewne wskazówki mogące pomóc w pracy własnej nad tym zagadnieniem. Nie rozwiążą one jednak dogłębnie problemu. Zachęcam, by traktować je jako inspiracje na drodze ku lepszemu rozumieniu siebie.

  1. Nauka skalowania swojego lęku

Gdy odczuwasz lęk, przyjrzyj się, jakie jest jego natężenie na skali od 0 do 10. Prawdopodobnie nie zawsze jest to 10. Umiejętność różnicowania nasilenia lęku pozwala zobaczyć, iż nie za każdym razem ma on obezwładniający charakter. Paradoksalnie, przeżywanie lęku może być bardzo… uzależniające. Często po „zalaniu” bliskiej osoby lękiem, otrzymujemy „nagrodę” — na przykład zapewnienie o miłości. Nie pij więc tego lęku jak alkoholu.

  1. Spotkanie (najlepiej terapeutyczne) ze swoim zalęknionym wewnętrznym dzieckiem

Spróbuj wejść w kontakt ze swoją młodą, lękowo rozregulowaną częścią. Spytaj się jej — Czego się  boisz? Kto Cię tak wystraszył? Czy boisz się, że tata znów zdradzi mamę? Czy boisz się, że Ciebie to samo spotka? Kto zaburzył Twoje bezpieczeństwo? Która sytuacja sprawiła, że spodziewasz się takiego scenariusza? Gdzie nauczyłaś się być takim detektywem? Uratowało to jakąś więź, obraz świata?

  1. Mapa triggerów (czynników wzywalających)

Zaobserwuj, jakie sytuacje wyzwalają w Tobie tak silną potrzebę kontroli. Spróbuj zabezpieczyć te czułe punkty w sobie. Pamiętaj, że będąc osobą dorosłą, masz o wiele więcej strategii znalezienia poczucia bezpieczeństwa niż w dzieciństwie.

  1. Wzięcie odpowiedzialności za wewnętrzną, zalęknioną dziewczynkę

Powiedz jej — Żaden partner nie ukoi Cię w pełni, prawdopodobnie nikt nie będzie w stanie nasycić Twojego głodu bezpieczeństwa, ale ja postaram Ci się je stworzyć najlepiej, jak będę potrafiła. Partner może towarzyszyć Ci w tej drodze, pamiętaj jednak, że to nie on powinien być przwodnikiem, lecz Ty.

  1. Silna decyzja Wewnętrznego Zdrowego Dorosłego

Decyduję, że lęk nie będzie rządził moim życiem. Lęk nie musi mnie definiować. Jestem zbyt wartościową osobą — nawet jeśli w nią jeszcze nie wierzę, mogę ją przeczuwać, wierzyć, że jest szansa poprawić swoje życie.

  1. Ćwiczenia do pracy samodzielnej

Regulowanie nasilenia lęku można także trenować za pomocą ćwiczeń oddechowych, medytacji, treningu Jacobsona czy Schultza, wizualizacji bezpiecznego miejsca (jak mogłoby wyglądać miejscę, w którym czułabym się bezpiecznie?), wyobrażania sobie preferowanej przyszłości (jak mogłoby być, gdybym czuła się bezpiecznie?).

  1. Farmakoterapia 

Na koniec warto dodać, że wiele typów lęku (zwłaszcza o charakterze panicznym czy uogólnionym) można wyregulować odpowiednimi lekami. Co więcej — przy wielu zaburzeniach to niezbędny element leczenia. Jak bowiem uszyć sweter rękoma tak trzęsącymi się, że nie jest możliwe nawleczenie nitki na igłę? Dopiero ustabilizowanie rąk sprawi, że nitka w końcu trafi na igłę, a sweter doczeka się uszycia (na przykład w procesie terapii).

Badania

Jak niekontrolowalne sytuacje wpływają na zachowanie ludzi?

  • Powodują energizację i zwiększają zadaniowe podejście do rzeczywistości — stan mobilizacji
  • Powodują pojawienie się emocji o charakterze depresyjnym (gdy taki stan rzeczy długo się utrzymuje) — stan demobilizacji

Konsekwencje doświadczenia braku kontroli zależą zatem od tego, jak długo utrzymywał się ten stan

  • Krótkotrwałe doświadczenie niekontrolowalnej sytuacji
    • pobudzenie
    • reaktancja — opór, złość wobec ograniczeń
    • wzrost intensywności działania
    • szukanie nowych dróg
  • Długotrwałe doświadczenie niekontrolowalnej sytuacji
    • wyuczona bezradność — trudności w uczeniu się nowych rzeczy, pogorszenie nastroju, brak motywacji

Więcej w — Sędek, G. (2001). Jak ludzie radzą sobie z sytuacjami, na które nie ma rady? .W: M. Kofta i T. Szustrowa (red.), Złudzenia, które pozwalają żyć: Szkice ze społecznej psychologii osobowości (s. 289-317). PWN.

Przywiązanie

Czym jest? — To rodzaj więzi emocjonalnej; sposób, w jaki jedna z osób w diadzie podchodzi do związku z partnerem diady. Kształtuje się w toku wczesnych interakcji dziecka z opiekunem i wpływa na sposób funkcjonowania w relacjach w życiu dorosłym.

Jakie pełni funkcje? — Ufna więź redukcje stres i nieprzyjemne emocje, chroni przed zagrożeniami (w sytuacji odbieranej jako zagrażająca dziecko przybiega do matki, by znaleźć w niej ochronę — mama jako bezpieczna przystań).

Jakie są rodzaje przywiązania?

  1. Ufne (bezpieczne) — dziecko doświadczyło wrażliwego, responsywnego rodzicielstwa. Jego potrzeby były w optymalny sposób zaspokajane. Wykształciło w sobie ufność do samego siebie i innych ludzi.
  2. Lękowe (pozabezpieczne)
    • unikające — dziecko spotkało się z obojętnością lub odrzuceniem jego emocji i potrzeb. Nauczyło się, że czuć i potrzebować jest niewłaściwe, nadmiarowe. Unikanie bliskości czy tłumienie swoich emocji i potrzeb były jego strategiami radzenia sobie z rodzicielskim zaniedbaniem.
    • ambiwalentne — wykształca się, gdy rodzic był obecny i dostępny emocjonalnie w sposób nieregularny, niekonsekwentny. Dziecko musiało próbować różnych strategii doparaszania się o jego obecność, np. wymuszaniem, gdyż bardzo bało się ponownego opuszczenia.
  3. Zdezorganizowane — jest konsekwencją doświadczenia traumy przywiązaniowej. Rodzic był figurą budzącą przerażenie, stosował wobec dziecka przemoc lub zaniedbywał je. Dziecko zostało zamknięte w „strachu bez rozwiązania” — osoba (rodzic), która miała gwarantować poczucie bezpieczeństwa i ochronę przed zagrożeniami, sama była dla niego zagrożeniem.

Więcej w — Shaver, P. R., Mikulincer, M. (2007). Podejście behawiorystyczne do miłości romantycznej. Systemy: przywiązania, opieki i seksualny, 59-100.