Na czym polega szantaż emocjonalny?
Szantaż emocjonalny jest czymś, co każdy z nas popełnił w życiu nie raz. Rzadko kiedy robimy to świadomie. Niektórzy, szantażując, stawiają na szali potrzebę, inni — całą relację. Wspólnym mianownikiem tej strategii jest czucie się źle po zaszantażowaniu kogoś. Wielu osobom towarzyszy myśl, że nie chciałyby tak załatwiać swoich potrzeb.
🌹 Asertywność, uległość, agresja, manipulacja
Jak właściwie możemy rozumieć szantaż emocjonalny? Próbując odpowiedzieć na to pytanie, spójrzmy szerzej na to, jakie postawy względem swoich i czyichś potrzeb można przyjąć w życiu.
Postawą najbardziej korzystną jest asertywność. U podstaw takiego nastawienia leży założenie, że oboje w relacji jesteśmy dorosłymi ludźmi — ja jestem okej, Ty jesteś okej. Funkcjonujemy na równych prawach. Nikt z nas nie jest gorszy — jesteśmy po prostu różni.
Niektórzy ludzie z kolei mogą być przekonani o własnej słabości i gorszości w porównaniu z innymi. Przyjmują pozycję — Ja jestem pod, Ty jesteś nad. Ty jesteś lepszy, mądrzejszy, masz władzę nade mną. Ty jesteś okej, ja nie jestem okej. Ja jestem bardziej jak dziecko, Ty jesteś dorosłym. Jest to postawa uległości.
Odwrotnym zachowaniem jest agresja. Zakłada pozycję — Ja jestem nad, Ty jesteś pod. Ja dominuję, rządzę, jestem lepszy/-a. Ty masz mniej praw niż ja. Ja jestem okej, Ty nie jesteś okej. Wiąże się z oczekiwaniem od drugiego człowieka służalczej, przepraszającej postawy.
Z przekonania Ja nie jestem okej, Ty nie jesteś okej rodzi się strategia manipulacji. To domena, w której mieści się szantaż emocjonalny. U jej podstaw leży brak szacunku wobec samego siebie i brak szacunku wobec innych. Myślenie o sobie dobrze może być szczególnie trudne, gdy zdajemy sobie sprawę, że manipulujemy. Manipulacja zamyka możliwości budowania partnerskiej, równej relacji.
🌹 Szantaż jako strategia zaspokajania potrzeb
Szantażowanie, które jest formą manipulacji, można odczytywać także jako zaspokajanie swoich dobrych potrzeb w niewłaściwy sposób — żądający i zakamuflowany. W szantażu własna potrzeba zostaje zamieniona w żądanie — nie prosimy, a żądamy.
Po czym możemy poznać, gdzie kończy się potrzeba, a zaczyna żądanie? W przypadku żądania, gdy nie znajdujemy jego zaspokojenia, obrażamy się, karzemy relacyjnie drugą osobę, np. pozostając dla niej nieobecnym emocjonalnie, a więc nieresponsywnym. Nieresponsywność to dla człowieka jedna z najgorszych kar. Zagrożenie, które niesie, ma swoje źródło ewolucyjne. U zarania dziejów wykluczenie społeczne, a więc odcięcie emocjonalne i fizyczne osoby od reszty grupy, skazywało ją praktycznie na śmierć.
🌹 Przykłady
Przyjrzyjmy się przykładom szantażu emocjonalnego.
Jeśli nie dasz mi czegoś, nie będę z tobą spędzać czasu. Jeśli zrobisz inaczej, niż ja chcę, zmienię o tobie zdanie, nie będę o tobie już dobrze myśleć. Jeśli nie zaczniesz się częściej spotykać z moją matką, to będę cię darzyć mniejszą sympatią.
Tym, co wspólne we wszystkich tych zdaniach, jest wymuszanie spełnienia swojego żądania, przy jednoczesnym niemówieniu wprost, czego się potrzebuje. Na szali stawiana jest ważna potrzeba (np. miłość, przynależność) lub relacja. Ich potencjalna utrata stanowi olbrzymią relacyjną groźbę. W świetle możliwości takiej utraty, osoba szantażowana najczęściej godzi się spełnić żądanie. Choć najczęściej nie chce tego robić, groźba utraty przeważa na szali — własne potrzeby, przekonania i uczucia schodzą na dalszy plan.
Dlaczego?
🌹 Nie umiemy inaczej
Poza tą strategią, nie mamy innych narzędzi komunikacyjnych. Traktujemy ją jako rodzaj wymiany handlowej — jeśli czegoś nie zrobisz, to coś stracisz. Mając to na uwadze, warto zwrócić się ku innym sposobom wyrażania potrzeb — komunikowaniu się jak dorosła osoba, szanująca zarówno siebie, jak i innych.
🌹 Uczymy się przez modelowanie
Szantażu emocjonalnego można nauczyć się od pierwszych Ważnych Innych — rodziców/opiekunów. Dziecko, pozostając w zależnej względem rodzica pozycji, może paść ofiarą jego szantażu. W tej konfrontacji ma wiele do stracenia — woli zdradzić samo siebie, niż ryzykować utratą miłości i akceptacji rodzica.
W dorosłości, mając władzę, siłę i decyzyjność, może rozgrywać dawny scenariusz w działaniu — teraz w roli szantażującego. Grożenie relacyjnymi utratami, zobaczenie strachu w czyichś oczach, daje niemal sadystyczną przyjemność — nie wyciąga nas jednak z klimatu szantażu. Ostatecznie szantaż okazuje się mieczem obosiecznym — krzywdzi zarówno szantażowanego, jak i szantażującego.
Pomyśl, jak byłeś/-aś traktowany/-a jako dziecko? Czy ktoś obarczał Cię szantażem? Jeśli tak, jak to doświadczenie mogło się w Tobie zapisać? Po której jesteś stronie — ofiary czy kata?
🌹 Powtarzamy ten mechanizm, jeśli okazał się skuteczny
Szantaż, który zakończył się uzyskaniem pożądanego efektu — ktoś zachował się tak, jak tego oczekiwaliśmy — może dawać intensywne poczucie wpływu. Po takim wzmocnieniu, nie musząc z nikim poważnie dyskutować, ani szukać sensownych argumentów, uczymy się szantażu jako relacyjnej drogi na skróty. Na krótką metę działa on podobnie jak fizyczne bicie — można nim wymusić wszystko, jednak na długą metę czyni z człowieka emocjonalną kalekę, a relację spaloną.
🌹 Mechanizm pasujący do posiadanego obrazu siebie
Być może szantaż jest strategią pasującą do posiadanego przez nas obrazu siebie. To obraz kogoś, kto nie potrafi otworzyć się ze swoją potrzebą, nie potrafi powiedzieć o niej wprost, wreszcie widzi samego siebie jako kogoś niewartego szacunku. To ktoś, kto jest przekonany, że prosząc bezpośrednio, niczego nie dostanie, więc wszystko, czego pragnie, musi sobie wyszarpywać.
Jak inaczej?
Jak zostawić ten mechanizm z boku i spróbować działać inaczej?
🌹 Samoświadomość
Zdanie sobie sprawy z przyczyny, dla której szantażuję, to pierwszy, kluczowy krok ku temu, by następnym razem postąpić inaczej. Zmiana może nastąpić od strony obrazu siebie i relacji z samym/-ą sobą — nabrania szacunku do siebie, rozbudzenia poczucia, że chcę, aby moje standardy były inne, pełniejsze respektu. Zmiana może wypłynąć z chęci wypracowania szacunku do siebie, uznania własnej godności. Szantaż bowiem zawstydza potrzeby nie tylko szantażowanego, ale i szantażującego.
Odejście od strategii szantażu wiąże się również ze zmianą filozofii postrzegania drugiego człowieka. Być może dotychczas dominowało w niej przekonanie o tym, że innych można przekabacić, uprzedmiotowić, zagrać sobie na nich, wziąć pod włos. Tymczasem druga osoba ma swoje prawa i godność — nawet, jeśli tego nie widać, bo zachowuje się „fatalnie”. Jeśli ktoś jest „okropnym” człowiekiem, nieskorym do rozmowy, zaniedbującym — pojawia się pytanie, dlaczego właściwie z nim jesteś? Co masz z tego związku?
🌹 Myślenie optyką Dorosły — Dorosły
Ja mam swoje prawa, Ty masz swoje prawa. Ja mogę bronić swoich potrzeb w jasny, bezpośredni sposób — tak samo i Ty. Ludzie są jednak bardzo różni. Rozmowa z drugim człowiekiem z poziomu asertywności może okazać się bezowocna, jeśli zachodzi w relacji z osobą nieszanującą innych, która nie wchodzi w dialog z pozycji Dorosłego. Jednak nawet jeśli tak jest, możemy pracować nad przejściem od manipulacji ku asertywności — nie ze względu na kogoś, lecz ze względu na siebie i swoją godność. Szantaż jej nie przystoi. Naraża na szwank zarówno relacje z innymi, jak i z samym sobą.
Badania
Pozycje życiowe
Harris, T. A (1987). W zgodzie z sobą i tobą. Instytut Wydawniczy PAX.
- Analiza transakcyjna jest podejściem psychoterapeutycznym, w którym na uwagę kieruje się na m.in. następujące kwestie:
- osobowość człowieka — jego Dziecięcą, Rodzicielską i Dorosłą część;
- transakcje — którymi to podejście nazywa relacje między ludźmi;
- skrypt życiowy — rodzaj scenariusza, którym kieruje się w swoim życiu człowiek.
- W kontekście szantażu emocjonalnego warto odnieść się do skryptu życiowego, a konkretnie do jego najbardziej podstawowej i rozstrzygającej części — pozycji życiowej.
- Pozycja życiowa określa stosunek człowieka do siebie i innych ludzi.
- Berne (1994) wyróżnił 4 pozycje życiowe. Jego zdaniem ludzie przyjmują 1 z tych 4 pozycji na podstawie doświadczeń ze swoimi pierwszymi opiekunami.
- Pozycje życiowe:
- Ja nie jestem OK, ty jesteś OK
- czucie się gorszym od innych
- poczucie bycia ofiarą
- postawa bezradności
- służenie potrzebom innych
- Ja nie jestem OK, ty nie jesteś OK
- poczucie przegrania
- daremność i frustracja
- utrata zainteresowania życiem, brak nadziei
- trudność radzenia sobie w świecie
- Ja jestem OK, ty nie jesteś OK
- „ja jestem OK” jako obrona przed głębokim poczuciem, że „ja nie jestem OK”
- widzenie swoich problemów zamiast w sobie to w innych
- krytykowanie innych
- traktowanie innych jak kozły ofiarne
- Ja jestem OK, ty jesteś OK
- jawność potrzeb w relacji, otwarte komunikowanie się
- przekonanie, że ludzie mają wartość i godność jako istoty
- ludzie są OK w swojej istocie, niekoniecznie zachowaniu
- postawa zaufania i otwartości
- chęć dawania i brania
- akceptacja innych takich, jakimi są
- zdolność bycia blisko z innymi
- Ja nie jestem OK, ty jesteś OK